Twój koszyk jest obecnie pusty!
Tag: mózg
-
Dlaczego warto dbać o swój mózg codziennie (tak, codziennie!)
Cześć! Tu Asia.
Tak, ta od mózgu. Ale nie bój się – nie będę Cię zaraz zasypywać nazwami struktur, o których nie da się pogadać przy kawie (chociaż… jak chcesz, to czemu nie?). Dziś chciałam się z Tobą podzielić czymś bardzo ważnym. Czymś, co jest moją pasją, ale też… misją.Bo wiesz, bardzo często dbamy o siebie tak „z zewnątrz”. Bieganie, joga, masaż limfatyczny, serum z witaminą C, paznokcie w kolorze “beżowy z klasą”. Super! Sama to wszystko kocham.
Ale… co z głową? Co z umysłem, który tym wszystkim zarządza?No właśnie.
Mózg nie jest jak apka – sam się nie ogarnie
Mózg nie ma trybu auto-naprawy. Nie zaktualizuje się jak aplikacja w telefonie. A jednak każdego dnia zarządza Twoim światem – emocjami, decyzjami, relacjami, snem, apetytem, kreatywnością… można by tak wymieniać bez końca. A my czasem oczekujemy, że wszystko będzie działać jak w zegarku, mimo że wrzucamy do środka tylko kawę i scrollowanie do oporu.
To właśnie tutaj zaczyna się temat neuroplastyczności – zdolności mózgu do zmiany i adaptacji przez całe życie. Brzmi poważnie, ale w praktyce oznacza to jedno: to, co robisz na co dzień, realnie wpływa na to, jak działa Twój mózg. Zarówno na poziomie emocji, jak i zdolności poznawczych.
I nie chodzi o wielkie rewolucje. Chodzi o codzienną, drobną uważność. O to, by nie zostawiać mózgu „samemu sobie”.
Świadomość to supermoc (którą już masz – tylko może trochę przykurzoną)
Im lepiej rozumiesz siebie, tym łatwiej Ci się żyje.
Im lepiej znasz mechanizmy, które kierują Twoimi reakcjami, tym mniej krzyku w głowie, tym mniej nieporozumień z bliskimi. Tym więcej spokoju. Tym więcej głębi – w relacjach, w decyzjach, w codzienności.Z perspektywy neuropsychologii, to właśnie samoświadomość jest podstawą zdrowego funkcjonowania. Kiedy wiesz, jak działają Twoje emocje, jakie potrzeby stoją za Twoimi reakcjami, a także jakie schematy przejęłaś „w pakiecie z wychowaniem” – masz realny wpływ na to, jak wygląda Twoje życie. Przestajesz być tylko pasażerem, a zaczynasz kierować.
Czy to oznacza, że masz rzucić wszystko i zapisać się na psychologię?
Nie… chociaż… to też by było ciekawe doświadczenie.
Ale na start wystarczy, że dasz sobie zgodę na to, żeby być bliżej siebie. Żeby codziennie, nawet przez chwilę, zatrzymać się i sprawdzić:
„Hej, jak ja się mam?”,
„Co się u mnie dzieje?”,
„Czy to, co robię, mi służy?”.I czasem powiedzieć sobie „nie wiem”.
Ale być z tym. Bez oceny. Z ciekawością. Z czułością.Bo – jeśli miałabym wpleść jeszcze jedną neuro-fascynującą ciekawostkę – mózg kocha bezpieczeństwo i powtarzalność, ale rozwija się wtedy, gdy dajemy mu przestrzeń na nowe. Na refleksję. Na zrozumienie. A to zaczyna się właśnie od zatrzymania.
Po co to wszystko?
Bo chcę Ci pokazać, że neuropsychologia nie jest czymś zarezerwowanym dla laboratoriów.
To wiedza, która może realnie poprawić jakość Twojego życia – Twoich relacji, Twojej energii, Twojego poczucia sensu.Można żyć bardziej świadomie. I można się tego nauczyć.
Nie musisz od razu zmieniać wszystkiego. Ale jeśli poczujesz, że warto – ja tu jestem. I przejdę tą drogę wspólnie z Tobą.To dopiero początek.
Zajrzyj tu od czasu do czasu. Może znajdziesz coś dla siebie. A może… znajdziesz siebie.Z neuro-miłością,
Asia